Recenzja filmu: Jiro śni o sushi
film dokumentalny
Reżyseria: David Gelb
Premiera: 25.05.2012 (Polska), 15.06.2011 (świat)
Produkcja: Japonia, USA
Straszny człowiek i sushi
„Jiro śni o sushi” to bardzo ładny i smaczny dokument opowiadający o bardzo niepokojącym, drobnym ciałem, acz groźnym duchem, człowieku – Jiro Ono.
David Gelb wykonał kawał dobrej roboty, dopuszczając do głosu każdego ze swoich bohaterów, zarówno Jiro, jak i jego synów i uczniów i oddając sprawiedliwość zasługom każdego z nich. W tym przypadku było to szczególnie ważne, bo jakby nie patrzeć Jiro zdominował całą resztę, wykształconych przez siebie perfekcjonistów.
Jiro jest mistrzem sushi, jego malutka restauracja w Tokio uhonorowana została trzema gwiazdkami Przewodnika Michelina i żeby się do niej dostać, trzeba dysponować kwotą, którą każdy przeciętny człowiek pracy wydałby chętniej na samochód niż na obiad. Należy też dokonać rezerwacji ze znacznym wyprzedzeniem. Tak ze względu na ogromne zainteresowanie, jak i z powodu skromniutkiej liczby miejsc w lokalu (jest ich zaledwie dziesięć).
Kiedy już zgromadzisz fundusze i odpowiednio wcześniej zarezerwujesz miejsce, nie oczekuj, że szef kuchni będzie ci nadskakiwał. Przyjdzie ci tam zmierzyć się ze starszym panem, którego stosunek do klienta przypominać będzie nieco standardy sklepów Społem. I nie jest to, broń bohu, żaden zarzut. Jiro jest stuprocentowym artystą, tytanem pracy i despotą i ma święte prawo niepokoić cię swoim niechętnym spojrzeniem, kiedy ty starasz się delektować najlepszym sushi na świecie.
Jiro to człowiek, którego można się bać, ale trzeba podziwiać. Bardzo wcześnie świat, za skromnym pośrednictwem jego ojca, obwieścił mu życiową prawdę, do której my wypieszczone dzieci, dochodzimy zazwyczaj dopiero w rozkwicie nastoletniej egzaltacji, a mianowicie, że w życiu nie ma lekko. Do tego Jiro dodał jeszcze od siebie, że Arbeit macht frei i zaczął z niczego robić rzeczy wielkie.
Z tego wszystkiego powstał fascynujący człowiek o posturze, której nie powstydziłby się żaden szanujący się dyktator, który w domu bywał rzadko, ale zdołał zmusić swoich dwóch synów do porzucenia marzeń o dalszej edukacji i zajęcia się robieniem sushi, który w wieku 86 lat pracuje od świtu do nocy, dogląda interesu, kocha to co robi najbardziej na świecie i trzyma się lepiej niż niejeden czterdziestolatek.
Do tego świetne zdjęcia (żywieniowa pornografia jak się patrzy) i muzyka Philipa Glassa, która nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że na ekranie dzieją się rzeczy dobre i piękne. Jiro jest prawdziwym superbohaterem. Film o nim można więc spokojnie łyknąć zamiast nowego Spidermana.
Obejrzyj zwiastun filmu „Jiro śni o sushi”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...