Rzeź – recenzja filmu

Film Rzeź - plakatRecenzja filmu: Rzeź (Carnage)

dramat, komedia
Reżyseria: Roman Polański
Scenariusz: Roman Polański, Yasmina Reza
Premiera: 01.09.2011 (świat), 20.01.2012 (Polska)
Produkcja: Francja, Hiszpania, Niemcy, Polska

Tytuł tego filmu może nieco zmylić: „Rzeź” to bardziej tragikomedia, aniżeli horror. Jego fabuła przypomina sytuację znaną z „Noża w wodzie”, ukazując jak kilka osób walczy o swoje terytorium na niewielkiej przestrzeni. „Rzeź” stanowi nie tylko udaną adaptację sztuki Yasminy Rezy pt. „Bóg rzezi”, ale jest również kolejnym bardzo udanym obrazem Polańskiego, który w przejmujący sposób pokazuje wiwisekcję ludzkiej natury- drapieżną zwierzęcość schowaną pod drobnomieszczańskimi konwenansami.

Film ten należy do tego rodzaju kameralnych adaptacji, w których akcja toczy się w czterech ścianach i pomiędzy zaledwie kilkoma osobami. Romanowi Polańskiemu udało się przenieść sztukę teatralną na duży ekran, nie powodując u widza jakiegokolwiek znudzenia podczas oglądania „Rzezi”. Zamknął on kilku wrogich sobie bohaterów w ograniczonej, klaustrofobicznej przestrzeni i pozwolił na to, aby rozwinął się między nimi angażujący najsilniejsze emocje i pokazany z dystansem oraz ironią międzyludzki dramat.

Do tytułowej „Rzezi” dochodzi w nowojorskim apartamencie, gdzie przy stoliku z tulipanami oraz albumem z reprodukcjami Kokoschki spotykają się dwie pary małżeńskie: gospodarze Penelope i Michael Longstreet (w tych rolach Jodie Foster i John C. Reilly), a także ich goście – Alan i Nancy Cowan (w tych rolach Christoph Waltz i Kate Winslet). Powodem tego spotkania jest bójka ich dzieci w parku. Początkowo ta sztywna do bólu, o nienagannych manierach i wysokim standardzie życia elita amerykańskiej socjety chce tylko spisać oświadczenie i wyjaśnić to nieprzyjemne zajście w parku pomiędzy ich pociechami. Wkrótce spotkanie przybiera charakter wzajemnych złośliwości oraz lawiny potyczek słownych. Cowanowie (Winslet i Waltz) parokrotnie zbierają się do wyjścia, lecz zawsze wracają, uczestnicząc w tym tragikomicznym pojedynku werbalnym, w którym stawką jest dobre imię każdego z rodziców. Przeciwnicy dopuszczają się również ciosów poniżej pasa, dzięki którym wychodzą na jaw najbardziej skrywane przez nich tajemnice, a więzy małżeńskie ulegają rozluźnieniu. Nagle wszystkie chwyty stają się dozwolone i dochodzi do „rzezi” na Brooklynie.

Ta adaptacja filmowa R. Polańskiego pokazuje jak my dorośli jesteśmy bardzo dziecinni, nieustępliwi, a nawet brutalni. Kulturalne metody rozwiązywania konfliktów zbyt często zawodzą, zamieniając się w agresję i zezwierzęcenie. Bójka synów szybko znika z pola widzenia czy zainteresowania, a na pierwszy plan wychodzą porachunki ich rodziców. W czterech ścianach apartamentu na Brooklynie narasta konflikt między czterema osobami, które są wobec siebie bardzo chłodne, a ich odpychające relacje opierają się na wzajemnym nierozumieniu i pretensjach. Podczas tych kłótni raz widzimy jak solidarność zawiązuje się pomiędzy danym małżeństwem, a raz opiera się na jednorodności płci. Na końcu widz „Rzezi” obserwuje jak już każdy z każdym prowadzi wojnę.

Film na szczęście nie jest długi (80 min.) i ogląda się go z niesłabnącym zainteresowaniem, a także nieco naiwnym przekonaniem, że w końcu dojdzie do jakiegoś rozwiązania, czyli spektakularnego rozładowania napięcia. Najmocniejszymi punktami „Rzezi” są świetne dialogi, niesamowite aktorstwo oraz ironiczny nawias, w który Polański wziął cały konflikt bohaterów. Tym bardzo udanym dziełem filmowego minimalizmu polski reżyser udowodnił, iż mimo zaawansowanego wieku nadal jest w formie.

Obejrzyj zwiastun filmu „Rzeź”.

GD Star Rating
loading...
Rzeź - recenzja filmu, 3.8 out of 5 based on 9 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

Jeden komentarz

  1. Artur /

    …mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu – forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest dużo lepszy, niż się o nim pisze nawet w pozytywnych recenzjach.

    GD Star Rating
    loading...

Zostaw komentarz