Ulice strachu 2: Ostatnia odsłona

Ulice strachu 2: Ostatnia odsłonaRecenzja filmu: Ulice strachu 2: Ostatnia odsłona (Urban legends: Final cut)

horror
Reżyseria: John Ottman
Scenariusz: Paul Harris Boardman, Scott Derrickson
Premiera: 19.09.2000 (świat)
Produkcja: Kanada, USA

Jak to zwykle bywa, sequel ciekawego horroru jest gorszy od pierwszej części. Potwierdza się to w „Ulicach strachu”. Może druga część trzyma jeszcze nieco w napięciu, ale daleko jej do filmu z 1998 r. Fabuła niewiele różni się od poprzedniej, a jakość pozostawia wiele do życzenia.

Amy Mayfield (Jennifer Morrison) to studentka marząca o karierze filmowej. Wraz ze swoimi znajomymi, dziewczyna walczy o nagrodę im. Alfreda Hitchcocka. Żeby móc przystąpić do konkursu, musi jednak nakręcić własny film. Poznając historię morderstw, do których przed laty doszło na jej uczelni, postanawia wyreżyserować obraz na podstawie tzw. miejskich legend, czyli niezweryfikowanych, zwykle mrożących krew w żyłach opowieści krążących wśród studentów. Kiedy Amy przystępuje do pracy nad produkcją, w jej otoczeniu zaczynają ginąć kolejne osoby. Sposób ich śmierci ma ścisły związek z miejskimi legendami. Im szybciej Amy odkryje, co się tak naprawdę dzieje i kto stoi za zabójstwami, tym większe będzie miała szanse na przetrwanie. W rozwikłaniu zagadki pomóc ma jej brat jednego z zaginionych studentów.

Cóż, trudno znaleźć jakieś zalety tego filmu. Może chwilami trzyma w napięciu, ale z pewnością nie jest tak ciekawy, jak jego poprzednik. Wydaje mi się, że może zainteresować tych, którzy nie są fanami gatunku i wolą horrory zaliczane do grupy tych mniej przerażających. Bo chociaż w „Ulicach strachu 2” leje się trochę krwi, to jednak ciężko byłoby się przerazić. Akcja jest zdecydowanie mniej porywająca niż w pierwszej części, a fabule bliżej do flaków z olejem, niż do rasowego slashera. Dodatkowo, w porównaniu do pierwszej części, w „dwójce” dużo łatwiej jest się domyślić, jakie będzie zakończenie, a widzom chyba nie o to chodzi.

Podsumowując – dla wielbiciela horrorów „Ulice strachu 2” będą po prostu nudne. Oglądając je, nie ma co liczyć na porządne emocje. Mogą jednak zaciekawić tych, którzy wolą „luźniejsze” slashery, przy których mają pewność, że nie będą bali się wyjść nocą z pokoju.

Ulice strachu 2: Ostatnia odsłona

Ulice strachu 2: Ostatnia odsłona - kadr 2

Ulice strachu 2: Ostatnia odsłona - kadr 3

Obejrzyj zwiastun filmu „Ulice strachu 2: Ostatnia odsłona”.

GD Star Rating
loading...

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz