To tylko seks

Recenzja filmu: To tylko seks (Friends with Benefits)

komedia romantyczna
Reżyseria: Will Gluck
Scenariusz: Will Gluck, Keith Merryman, David A. Newman
Premiera: 23.09.2011 (Polska) 22.07.2011 (świat)
Produkcja: USA

Film stworzony dla młodych i wyzwolonych ludzi, pragnących miłości pośród skomputeryzowanego świata, którym rządzi pieniądz. Piękni, młodzi, bogaci. To okazuje się za mało. Bo tak jak setki lat temu, każdy chce prawdziwej miłości. Również pokolenie Facebooka i iPada. Zanim to jednak dotrze do ich świadomości, konieczny jest zimny prysznic.

Utalentowany i przystojny Dylan dostaje propozycje pracy w Nowym Jorku. Zadaniem Jamie jest przekonanie go, by skorzystał z oferty. Tak rodzi się przyjaźń. Oboje za sobą mają nieudane związki. Żadne nie chce się angażować, dlatego wypadają na genialny pomysł – uprawiać seks bez zobowiązań. Na początku wydaje się to idealna sytuacja, nadal są przyjaciółmi i czasami dogadzają sobie. Jednak nic co dobre, nie trwa wiecznie. Fizyczne zbliżenie prowadzi do uczucia, które powoli kiełkuje. Z czasem oboje zdają sobie sprawę, że nie są dla siebie już tylko „fuck friends”, a czymś znacznie więcej. Rzec można współczesna bajka w scenerii imponującego Nowego Jorku.

“To tylko seks” to film dobry, ale nie rewelacyjny. Miło spędza się przy nim czasu w gronie przyjaciół czy drugiej połówki. Pozostawia pozytywne wrażenie, choć nie powala. To sztampowa komedia romantyczna z bardzo przyzwoitą grą aktorską głównych bohaterów. Niezwykle atrakcyjna para, czyli Justin Timberlake i Mila Kunis doskonale pasują do roli odnoszących sukces Amerykanów, poszukujących szczęścia pośród wielkiego miasta. Do tego właściwie dobrana muzyka i zabawne dialogi sprawiają, że film Willa Glucka można określić jedną z lepszych komedii romantycznych, jakie powstały w ostatnim czasie.

 

Obejrzyj zwiastun filmu „To tylko seks”.

To tylko seks, 5.0 out of 5 based on 1 rating