Rumuńska kinematografia na wysokościach

dobre chęci

Rumuńska kinematografia na wysokościach lekiem na sezon ogórkowy

Najnowsza wersja Spidermana to nie wszystko, czego możemy oczekiwać od życia w, uroczyście rozpoczętym, Sezonie Ogórkowym 2012.

Wszystko wskazuje na to, że premiery kinowe, zaplanowane na tegoroczne wakacje, ucieszą nie tylko wielbicieli Człowieka-Pająka, ale także wszystkich miłośników kina rumuńskiego.

Już 13 lipca na ekrany polskich kin wejdzie najnowszy film Adriana Sitaru – „Dobre chęci”, a 24 sierpnia zobaczyć będzie można obraz „Wszyscy w naszej rodzinie” w reżyserii Radu Jude.

Wcześniej oba te filmy przedstawiono polskim widzom w czasie osiemnastej edycji festiwalu „Lato filmów”.

„Dobre chęci” i „Wszystko w naszej rodzinie” to kolejne dowody, potwierdzające bardzo wysoką formę rumuńskiej kinematografii. „Dobre chęci” to historia paranoi, w którą wpada, pod wpływem choroby matki, trzydziestoparoletni Alex (w tej roli, nagrodzony Srebrnym Lampartem w Locarno, Bogdan Dumitrache). „Wszystko w naszej rodzinie” to dramat o Mariusie i jego desperackich próbach odbudowania rodziny, opowiedziany w sposób niestraszny (a nawet interesujący) nawet dla osób, które tematyka społeczna nieodmiennie odstrasza. Świetną fabułę uzupełnia tu aktorstwo – doskonałe od najmłodszego do najstarszego aktora.

Wszyscy, którzy z jakichś powodów wątpią o rewelacyjności kina rumuńskiego, powinni się raz jeszcze zastanowić, odrzucić bezsensowne uprzedzenia i ruszyć do kin.

GD Star Rating
loading...

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz