Nowa dziewczyna Bonda: Penélope Cruz?

Penelope Cruz

[źródło:flickr, Carlos Mata Photography]

Chociaż nie jest to jeszcze potwierdzona informacja, to jednak coraz więcej wskazuje na to, że Penélope Cruz zostanie kolejną dziewczyną Bonda. Po nakręconym w ubiegłym roku „Skyfall” planowany jest już następny, dwudziesty czwarty film opowiadający o przygodach Agenta 007. Jak pamięta każdy z widzów, obok niezniszczalnego Jamesa Bonda zawsze pojawiały się piękne kobiety, więc także w najnowszym obrazie nie może zabraknąć aktorki zachwycającej swoją urodą. Hiszpańska gwiazda, Penélope Cruz z pewnością nadaje się do takiej roli.

Póki co, ani twórcy kolejnej części przygód Jamesa Bonda, ani piękna Hiszpanka nie potwierdzają udziału aktorki w najnowszym filmie. Niemniej jednak, czujnym reporterom udało się odkryć, że Penélope Cruz spotkała się z producentami. Osoby zaangażowane w produkcję Jamesa Bonda przyznają, że już wcześniej chciano obsadzić Cruz w jednej z głównych ról, jednak nie udało jej się namówić do udziału w obrazie z serii o Agencie 007, ponieważ grała w tym czasie w innym filmie.

Gdyby rozmowy zakończyły się sukcesem, to Penélope Cruz zostałaby najstarszą dziewczyną Bonda. Przypomnijmy, że Hiszpanka skończy w przyszłym roku 40 lat. Tym samym, przebije nawet Honor Blackman, która wcieliła się w rolę Pussy Galore. Grając w 1962r. w filmie „Goldfinger”, miała ona 39 lat. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że Penélope Cruz wcale nie wygląda na swoje lata i oglądając następną część Bonda, wielu widzów zapewne nie zauważy, że aktorka przekroczyła już magiczną 40-tkę.

Warto również nadmienić, że dla wielu aktorek możliwość udziału w filmie o słynnym brytyjskim agencie to prawdziwy zaszczyt. Od dawna wiadomo, że o rolę dziewczyny Bonda ubiegają się najpiękniejsze gwiazdy Hollywood. W ostatniej odsłonie przygód Agenta 007 wystąpiła Bérénice Marlohe, choć obok Daniela Craiga wystąpić chciały takie gwiazdy, jak Rachel Weisz, Olivia Wilde czy Freida Pinto.

Na razie nie wiadomo, jaki będzie tytuł następnego filmu o Jamesie Bondzie. Trudno nawet określić, kiedy pojawi się w kinach. Wiadomo jednak, że jego reżyserem po raz kolejny będzie Sam Mendes. Choć zarzekał się, że nie chce więcej kręcić filmów o Bondzie, to jednak ponownie uległ pokusie. Twórcy mają nadzieję, że obraz pojawi się na szklanym ekranie nie później niż za 3 lata. Pewnym jest już także, że w rolę Agenta 007 ponownie wcieli się Daniel Craig.

GD Star Rating
loading...

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz