W ciemności

W ciemności - Agnieszka HollandRecenzja filmu: W ciemności (In Darkness)

dramat, wojenny
Reżyseria: Agnieszka Holland
Scenariusz: David F. Shamoon
Premiera: 5.01.2012 (Polska), 2.09.2011 (świat)
Produkcja: Polska, Niemcy, Kanada

Życie przeszłością i wracanie do bolesnych wydarzeń w historii Polski to znamię rodzimej kinematografii. Ile już było sztampowych filmów o wojnach, przesiąkniętych patosem i wyraźnym podziałem na oprawców i ofiary, na dobrych i złych. W niektórych światowych produkcjach, ci z założenia źli – Niemcy, byli uosobieniem dobra – ale takich, ukształtowanych, ich poznawaliśmy (np. Oskar Schindler, Wilhelm Hosenfeld), nie obserwowaliśmy ich metamorfozy, nie byliśmy świadkami ich wewnętrznej ewolucji, a to właśnie tworzy wartość filmu Holland.

Gdyby „W ciemności” miał być jeszcze jednym filmem o „dobrym Niemcu”, z całą pewnością nigdy by nie powstał. Faktycznie, Agnieszka Holland sięgnęła po kolejnego bohatera „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata”, ale tym razem Polaka, do tego katolika. Jego wyróżnikiem jest fakt, że nie zawsze przestrzegał dekalogu. Reżyserka przedstawiła go widzom jako antybohatera – cwaniaka, rabusia, wyrachowanego materialistę, chcącego wyrwać jak najwięcej, którego nie trzeba by długo namawiać do występku mającego przynieść mu korzyść.

To Leopold Socha – kanalarz, ojciec rodziny, mający pod opieką żonę i córkę. Zapewniający im byt przez okradanie opuszczonych domów. Wkrótce jednak pod jego opiekę trafia też grupa Żydów, którzy uciekli w trakcie likwidacji lwowskiego getta. Schronienie znaleźli w kanałach, choć to niewyobrażalne, pozostali w nich 14 miesięcy. Mogli liczyć tylko na jednego człowieka, jemu powierzyli swoje życie, a on, początkowo, uczynił z tego wyłącznie dochodowy interes. Z czasem jednak w pazernym złodziejaszku zaczynamy dostrzegać w ludzkim odruchu troskliwego, odpowiedzialnego, martwiącego się, współczującego, cierpiącego, ale odważnego mężczyznę.

W ohydzie lwowskich kanałów wypełnia się więc prawdziwe piękno ludzkiego sumienia. Z każdą minutą filmu dotyka coraz bardziej głównego bohatera, co idealnie odzwierciedlił Robert Więckiewicz. W tak drastycznej rzeczywistości jest ono wystawiane na niełatwą próbę i możemy się przekonać, że nie wszyscy – tak jak Socha, wyjdą z niej zwycięsko. Agnieszka Holland splata różne osobowości, pokazuje też ciemne strony Żydów. Daleka jest jednak od oceniania i wartościowania. Tym samym pozostawia pole do przemyśleń.

Od strony wizualnej film jest wyjątkowo surowy. Zdjęcia Jolanty Dylewskiej wykonywane były w prawdziwych kanałach, wprawdzie nie Lwowa, a Łodzi, w oszczędnym świetle latarki. Mimo tego spostrzegawczemu widzowi nie umykają żadne emocje rysujące się na twarzach aktorów. „W ciemności” to do głębi przejmujący obraz nie tylko o mroku wojny i kanałów. Metaforycznie można go odnieść także do mroku ludzkiej duszy i ciemnych pragnień lub do drogi wychodzenia z cienia lub zagłębiania się w nim.

Krok w przeszłość, jaki zrobiła Agnieszka Holland, to zarazem krok naprzód w społecznym postrzeganiu wojennej rzeczywistości i ocenie postaw ludzi czasu wojny. Prawdziwa lekcja moralności.

Obejrzyj zwiastun filmu „W ciemności”.

GD Star Rating
loading...
W ciemności, 4.2 out of 5 based on 10 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz