Mossadeq must go!

CIA w Iranie, reż. Joe Ayella, USA 2011.
Tytuł oryginału: American Coup

CIA w Iranie

American Coup to klasyczny przykład historycznego filmu dokumentalnego, zawiera bowiem w sobie praktycznie wszystkie przymioty określające ten rodzaj dokumentu. Posiada klasyczną narrację prowadzoną w dwóch porządkach czasowych – przeszłości i teraźniejszości. Czas przeszły kreślony jest za pomocą audiowizualnych materiałów źródłowych, zdjęć i dokumentów archiwalnych z Iranu, USA i Hagi z 1953 roku, a filmową teraźniejszość obrazują specjaliści i świadkowie, opowiadający, niejako aktualnie przed kamerą, swoje wersje wydarzeń. Ayella modelowo pokazuje także sekwencje obrazujące dane miejsca (np. animacja starożytnego miasta Persepolis) odpowiednio podkreślane przez wszechwiedzący głos spoza kadru, historyczny komentarz lektora. Montaż między strefami czasoprzestrzennymi zastosowany w dokumencie nie pozostawia widzowi żadnych wątpliwości w kwestii odróżnienia przeszłości od teraźniejszości. Materiały archiwalne przedstawiane są z odpowiednim komentarzem oryginalnym lub współczesnym, a zdjęcia aktualne od źródłowych różnią się jakością. Najistotniejsze detale z materiałów archiwalnych (zbliżenie na uścisk dłoni, oczy, napis itp.) są w odpowiedni sposób kadrowane i przedstawiane odbiorcy (poprzez podświetlenie, zbliżenie czy wyostrzenie). Komentarz lektora jest odpowiednio podporządkowany określonej sekwencji audiowizualnej, całkowicie sprzyjając zrozumieniu tekstu filmowego przez odbiorcę. Dokumentalista sięga do wielu filmowych środków wyrazu, nawet spoza poetyki filmu dokumentalnego (1), włącza cytaty z Ewangelii Świętego Jana, wypowiedzi Harrego S. Trumana czy Dwighta D. Eisenhowera, zamieszcza nawet animowany fragment spotu kampanii wyborczej tego ostatniego. Buduje tym samym wielowymiarowy kontekst, gdzie stare wchodzi w interakcję z nowym (2), a nawet więcej, gdzie Zachód wchodzi w interakcję ze Wschodem. Rodzi to efekt swoistego dyskursu pomiędzy przeszłością a teraźniejszością. Nie ma jednak jednego elementu, charakterystycznego dla tego typu filmu, mianowicie – chronologicznego, linearnego ciągu wydarzeń. Film ma, co prawda, klasyczną formułę, opartą na wstępie, rozwinięciu i zakończeniu, ale nie jest ona chronologicznie jednoznaczna.

Obraz rozpoczyna się zdjęciami archiwalnymi, opatrzonymi komentarzem lektora oraz wzbogaconymi irańską muzyką, które przedstawiają moment objęcia władzy przez Mohammeda Mossadeq`a i znacjonalizowanie przez niego przemysłu naftowego. Reżyser przenosi widza w ówczesne realia, moment zupełnie niezależny od filmującego. To niejako preludium do części właściwej, pokazanie przyczyny tego, co dziać się będzie w następstwie niniejszego ruchu. Z archiwalnych zdjęć dokumentalista niejako wrzuca nas w Amerykę XXI wieku. Przy dźwiękach przyjemnej irańskiej muzyki płyniemy po obrazach czystego, przestronnego Waszyngtonu, przesyconego symbolami demokracji, wolności i władzy, by za chwilę przenieść się (dla udanego kontrastu) do zatłoczonego Teheranu, także XXI wieku, pogrążonego w swoistym chaosie, kurzu i dla odmiany, przesiąkniętego islamskimi symbolami: meczetami, czadorami i wreszcie – ajatollahami, którzy zachodniemu odbiorcy kojarzą się jednoznacznie i stereotypowo. Montaż, doskonale operujący czasem i przestrzenią, tworzy efekt bardzo niedopasowanych światów. Kamera nie opuszcza jeszcze islamskiego świata – na tle piramid pojawia się uśmiechnięty i zrelaksowany prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki – Barack Obama. Dokumentalista przedstawia aktualny stan rzeczy, z ust Obamy słyszymy, że napięta sytuacja między USA a światem islamskim wynika z zaszłości historycznych, ponieważ Ameryka dopomogła w obaleniu demokratycznych władz Iranu (3). Zaraz po obwieszczeniu tego znanego powszechnie faktu oko kamery kieruje nas na amerykańskie ulice, pokazując świadomość historyczną (a właściwie jej oszołamiający brak) Amerykanów w różnym wieku. Zostając na amerykańskim kontynencie poznajemy legendarnego Agenta 007 (4) – Kermita Roosevelta, głównego wykonawcę tajnej operacji TPAJAX, która doprowadziła do nowego podziału sił na Bliskim Wschodzie po II wojnie światowej, a do historii przeszła jako podręcznikowy przykład obalenia rządu i stała się wzorem do naśladowania. Reżyser pokazuje nam ruiny domu obalonego premiera i zdezorientowanego, zaskoczonego szacha. Informuje o zaistniałym fakcie historycznym, po czym, wykorzystując efekt przyspieszenia w przewijaniu klatek filmowych, cofa film, by opowiedzieć widzowi historię od początku.

Zaburzenie chronologii, pokazanie finiszu historii na wstępie filmu stawia sobie za cel przekazanie widzowi aktualnego stanu rzeczy, ma niewątpliwie walor edukacyjny i wreszcie zadaniem jego jest opowiedzieć po co, dlaczego i jak doszło do obalenia rządu w Iranie w 1953 roku, a także jakie niesie to (nadal) za sobą konsekwencje. Oprócz wstępu, który pełni funkcję intensywnego objaśnienia i jest niewątpliwie miejscem najwyższej gęstości znaczeniowej (5), film Ayella podzielony jest na pięć osobnych części, z których każda rozpoczyna się kadrem z określonym tytułem.

W części pierwszej, zatytułowanej Persja, zapoznajemy się z bogatą i długą historią Iranu (6). W planie totalnym ukazane jest potężne Persepolis, opatrzone komentarzem lektora, a także odpowiednią irańską muzyką, wzmacniającą poczucie władzy i wielkości bijącej z tego miejsca. Materiały archiwalne, wzbogacone o współczesne i historyczne objaśnienie, informują nas o złożach ropy, przejętych przez Brytyjczyków w 1908 roku i umowie koncesyjnej (zupełnie niekorzystnej dla Irańczyków) między państwami. Zdjęcia źródłowe dają dostęp odbiorcy do przeszłej realności, pozwalają spojrzeć na inną czasoprzestrzeń in statu nascendi. Przybliżona zostaje także postać męża stanu – Mohammada Mossadeq`a. Ten charyzmatyczny przywódca zostaje przedstawiony przy pomocy ryciny oraz zdjęć archiwalnych, popartych stosownym komentarzem, informującym o jego niewiarygodnych zdolnościach politycznych, inteligencji i bystrości umysłu. Widz zostaje wprowadzony w szczegóły przyczyn nacjonalizacji przemysłu, pokazane zostają mu zdjęcia nędzy, skandującego i niezadowolonego tłumu, poznaje także Anglików jako imperialistów i kolonizatorów. Kamera prowadzi widza przez meandry historii, ukazuje zamieszanie na politycznej arenie międzynarodowej, mediacje ówczesnego prezydenta USA – Trumana, blokadę gospodarczą Iranu i niepokojące narastanie konfliktu, który miał przejść do historii powszechnej pod nazwą kryzysu naftowego. Kamera wprowadza nowego bohatera – Winstona Churchilla, ale pokazany zostaje w zupełnie innym wymiarze, niż zwykliśmy go oglądać. Z męża stanu, dobrego polityka przeobraża się w manipulatora i populistę. Szczególną uwagę zwraca, wprowadzone za pośrednictwem komentarza oraz niepokojącej muzyki, zdjęcie szefa rządu Wielkiej Brytanii z szerokim uśmiechem i palcami ułożonymi na znak Viktorii, po pomyślnie dla Anglii zakończonych wyborach prezydenckich w USA. Dokument zaczyna nabierać tempa, zmienia się muzyka na coraz bardziej niepokojącą, pojawia się więcej dynamicznie zmieniających się zdjęć nowych postaci, odgrywających ważną rolę w nowym rozdaniu politycznym; akcja filmu zaczyna przyspieszać. Muzyka ma tutaj duże znaczenie – pobudza świadomość i intensyfikuje odbiór, ma podkreślić powagę sytuacji. Wreszcie decyzja zostaje podjęta, co obrazuje widzowi zbliżenie na gest uściśniętych dłoni szefa CIA oraz Sekretarza Stanu. Z towarzyszącą (już w zasadzie do końca filmu) niepokojącą muzyką przechodzimy do kolejnej części pod tytułem Planowanie przewrotu.

Na plan pierwszy wysuwa się agent CIA, wysłany na specjalną misję do Teheranu – kojarzony z Bondem – Kermit Roosevelt. Poważne zdjęcie młodego człowieka w okularach, ze szczególnym zbliżeniem na oczy, przy budzącej zaniepokojenie muzyce. To historia koronkowo zaplanowanej operacji, przedstawiona z drobnymi historycznymi szczegółami, poparta doskonałym materiałem źródłowym: zdjęciami dekretów szacha, obrazami teherańskich ulic opętanych zamieszkami, pogrążonych w całkowitym, precyzyjnie zaplanowanym chaosie, wycinkami z gazet, archiwalnym filmem obrazującym zaskoczenie szacha po dokonanym obaleniu rządu itd. Kamera przedstawia nam przewrót, lektor dopowiada odpowiednie kwestie tłumacząc Zjednoczone Stany Ameryki paranoicznym strachem przez Czerwoną Zarazą, z którą Iran graniczy terytorialnie, podburzanym przez amerykańskich polityków i Winstona Churchilla. Montaż atrakcji zastosowany w tym punkcie intensyfikuje odbiór (7). Współcześni analitycy zauważają zbieżność ówczesnej polityki Stanów Zjednoczonych wobec Bliskiego Wschodu z aktualną. Różnica polega tylko na tym, że w tamtym czasie działania tego typu określali jako walkę z komunizmem (pojawia się kadr przedstawiający Kreml) a dziś – walkę z terroryzmem. Zmienił się motyw postępowania Zachodu, jednak cel pozostał ten sam – czarne złoto.

Przedostatnia część zatytułowana jest Konsekwencje i skupia się w szczególności na politycznym stanie aktualnym, ocenie sukcesu odniesionego przez CIA w Iranie. Kamera koncentruje się teraz szczególnie na współczesnej ocenie, na opiniach ekspertów i oznajmieniach świadków. Znamiennie zmontowana jest scena, kiedy katowany przez SAVAK – założoną z inicjatywy USA irańską bezpiekę, człowiek opowiada o wyrafinowanych torturach stosowanych wobec więźniów. Rozproszony dźwięk i zmultiplikowany, podzielony na części kadr, daje poczucie bezmiaru zbrodni. Ta część filmu ściśle związana jest z ostatnią, nazwaną Poznacie prawdę, której tytuł brzmi trochę jak przestroga, jak swego rodzaju wytłumaczenie (sic!) terroryzmu, uświadomienie narodowi amerykańskiemu, że nie ma się co dziwić aktualnemu (potencjalnemu) zagrożeniu ze strony Bliskiego Wschodu. Po dogłębnej analizie specjaliści oceniają przewrót jako porażkę USA, ponieważ doprowadził on do powstania Islamskiej Republiki Iranu, rządzonej przez fanatycznych wrogów Ameryki, pozbawiając perskie społeczeństwo możliwości rozwoju struktur demokratycznych.

Obraz Ayella kończy się dedykacją Narodowi perskiemu napisaną czarnymi literami na białym tle, odwrotnie do poprzedzających kadrów, przedstawiających białe napisy na czarnym polu. American Coup to próba wypełnienia białej plamy w historii USA, pustki w świadomości jego mieszkańców. To swego rodzaju dyskusja z rzeczywistością, ocena działań podjętych przez rząd Ameryki w 1953 roku. Ayella stawia jednocześnie diagnozę współczesnej polityce i ukazuje jej mechanizmy, znajdujące się poza świadomością zwykłego zjadacza chleba, pokazuje ją od kuchni, niezbyt czystej – jak się okazuje. American Coup to dokument historyczny, który z założenia powinien być obiektywny i nie ulega też wątpliwości, że reżyser zmierzał do tego celu. Ayella zrobił film oparty na dokumentach kroniki filmowej. Obrazy danego czasu są prawdziwe, jednak w znakomitej większości obdarzone współczesnym komentarzem i na nowo zestawione (zmontowane) przez autora. Język (słowo) tłumaczy bowiem przekazywane treści w sposób wybiórczy, obraz (ikona) jest tutaj tym językiem określana, nie jest więc niewinna, ma znaczenie takie, jakie reżyser chce, by miała (8). Autor dokonał odpowiedniej selekcji, zastosował odpowiedni montaż, powtórzył niektóre ujęcia i zdjęcia. Tym samym wyraził swój punkt widzenia, raczej współczesny punkt widzenia, opierając go na rzeczywistych obrazach. „Obrazy w filmach dokumentalnych ilustrują nie jakąś niezależną rzeczywistość, ale porządek myśli” (9) dokumentalisty, film jest bowiem narzędziem kreacji, pozwalającym czasem zmienić wizję świata.

Dokument historyczny Ayella stara się w wielkim stopniu pokazać obiektywną prawdę o zamachu stanu przeprowadzonego przez USA w Iranie w 1953 roku. Nie ulega jednak wątpliwości, że proces obiektywizacji jest taki, jaki obowiązuje w danych ramach społecznych, na danym terenie wiedzy, na którym film został stworzony. Centralna Agencja Wywiadowcza przyznała się w 2013 roku, czyli sześćdziesiąt lat później, do przeprowadzonej tajnej operacji TPAJAX. Ten dokument to swoiste memento, swego rodzaju przestroga, upomnienie i uświadomienie. Doskonale obrazuje kontrast pomiędzy Ameryką a Iranem nie tylko na poziomie historycznym, ale także współczesnym. Zestawia po pierwsze młode ze starym, po drugie nieświadome ze świadomym i wreszcie, po trzecie – demokratyczne z despotycznym. Reżyser chce zmusić widza nie tylko do nowego spojrzenia na historię polityczną Ameryki i Iranu, ale także do przewartościowania swych poglądów. Chce wprowadzić do zbiorowej świadomości owo niezwykłe zdarzenie z 1953 roku i niejako symbolicznie wezwać do zrozumienia aktualnej polityki i dróg postępowania Bliskiego Wschodu. Z mojego punktu widzenia film jest bardzo proirański, całkowicie antybrytyjski i w jakimś stopniu tłumaczący Amerykę. Pokazuje, że paranoiczna obsesja przed komunizmem przeobraziła się w psychopatyczny lęk przed terroryzmem, demaskując jednocześnie realne polityczne powody obu fobii.

PRZYPISY:

1. Joe Ayella wprowadza do filmu scenę ze spektaklu teatralnego, nawiązującego do słynnej, błyskotliwej obrony Mossadeq`a przed sądem wojskowym.
2. Por. P. Witek, Historyczny film dokumentalny jako dyskurs metaforyczny [w:] Media audiowizualne w warsztacie historyka, pod red. D. Skotarczyk, Poznań 2008, s. 154-146.
3. CIA i USA oficjalnie przyznało się do obalenia rządu Mossadeq`a dopiero w 2013 roku.
4. Dla podkreślenia wagi symbolu  reżyser włącza do filmu kadr ze zdjęciem Jamesa Bonda zaraz po prezentacji agenta CIA – Kermita Roosevelta.
5. R. Barthes, Problem znaczenia w filmie, [w:] A. Helman, J. Ostaszewski, Język – Rzeczywistość – Osoba, Warszawa 1992, s. 19.
6. Nazwa polityczna i geograficzna Persja funkcjonowała do 1935 roku. W 1935 szach Reza zmienił nazwę na Iran, a po Rewolucji Islamskiej w 1979 roku kraj nazywa się Islamska Republika Iranu.
7. Pojawia się mapa geograficzna z zaznaczonymi na czerwono terenami ZSRR i zdjęciem Józefa Stalina, który, nota bene, nie żył już od 5 miesięcy.
8. R. Barthes, Retoryka obrazu, „Pamiętnik literacki” 1985, z. 3, s. 291.
9. M. Przylipiak, Film dokumentalny jako gatunek retoryczny, „Kwartalnik Filmowy” 1998, nr. 23, s. 8.

BIBLIOGRAFIA:

1. Barthes R., Problem znaczenia w filmie, [w:] Język – Rzeczywistość – Osoba, pod red. A. Helman, J. Ostaszewski, Warszawa 1992.
2. Tenże, Retoryka obrazu, „Pamiętnik Literacki” 1985, z. 3.
3. Przylipiak M., Film dokumentalny jako gatunek retoryczny, „Kwartalnik Filmowy” 1998, nr. 23.
4. Witek P., Historyczny film dokumentalny jako dyskurs metaforyczny [w:] Media audiowizualne w warsztacie historyka, pod red. D. Skotarczyk, Poznań 2008.

GD Star Rating
loading...
Mossadeq must go!, 4.9 out of 5 based on 10 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

2 komentarze

  1. maciek /

    Pelna profeska! Bardzo dobra recenzja

    GD Star Rating
    loading...

Zostaw komentarz