Jak urodzić i nie zwariować – recenzja filmu

Jak urodzić i nie zwariować - plakatRecenzja filmu: Jak urodzić i nie zwariować (What to expect when you’re expecting)

dramat, komedia romantyczna
Reżyseria: Kirko Jones
Scenariusz: Shauna Cross, Heather Hach
Premiera: 17.05.2012 (świat), 22.06.2012 (Polska)
Produkcja: USA

„Jak urodzić i nie zwariować” (2012), czyli poradnik ciążowy po amerykańsku

W życiu młodych ludzi przychodzi w pewnym momencie ochota, aby powiększyć rodzinę. Planują, planują, a gdy w końcu im wychodzi, zaopatrują się w tony literatury, czasopism, przeglądają Internet wzdłuż i wszerz szukając każdej informacji na temat przebiegu ciąży, objawów, czytają porady domorosłych lekarzy, wypytują znajomych. Słowem – wpadają w ogłupienie związane związane z pierwszym dzieckiem.

Taka sama historia spotyka pięć par w amerykańskiej komedii „Jak urodzić i nie zwariować” („What to Expect When You’re Expecting”) z 2012 roku, w reżyserii Kirka Jonesa. Film w obsadzie gwiazdorskiej, gdyż zobaczyć możemy chociażby Cameron Diaz, Jennifer Lopez, Elizabeth Banks, Chrisa Rock, Anne Kendrick czy Dennisa Quaid. Scenariusz oparty jest na bestsellerowym poradniku „W oczekiwaniu na dziecko” autorstwa Heidi E. Murkoff i Sharon Mazel (wydanym w 2010 roku przed Rebis Dom Wydawniczy).

Akcja umiejscowiona jest w Atlancie, a już pierwsza scena filmu przedstawia nam pierwszych bohaterów, parę Jules Baxter (Cameron Diaz) i Evan Webber (Matthew Morrison), występujących w programie tanecznym. Jules, przez cały występ ma nudności, a w pewnym momencie wymiotuje, co sugeruje (a co się później potwierdza), że jest w ciąży. Z trudem stara się łączyć swoje aktywne jak dotąd życie ze stanem błogosławionym.

Kolejna historia opowiada o Holly (Jennifer Lopez) i Alex (Rodrigo Santoro), małżeństwie, które pomimo wielu starań nie jest w stanie począć dziecka. Decydują się na adopcję malucha z Etiopii i kupują nowy dom. Holly wysyła męża, aby zintegrował się z grupą mężczyzn – ojców, którzy zwykle wychodzą do parku ze swoimi pociechami, co sprawia, że ten jeszcze bardziej stresuje się przed zostaniem ojcem.

Następną parę tworzą Wendy Cooper (Elizabeth Banks) i Gary (Ben Falcone), od dwóch lat starając się o dziecko. Kiedy w końcu Wendy zachodzi w ciąże, całość nie przebiega tak pięknie jak planowała. Ojciec Gary’ego, Ramsey Cooper (Dennis Quaid), jest żonaty z młodszą od siebie Skyler (Brooklyn Decker), która również zachodzi w ciąże. I, ku zazdrości Wendy, jej ciąża przebiega gładko i bez problemów.

Ostatnia historia opowiada o znajomości Rosie Brennan (Anna Kendrick) z jej dawnym kolegą ze szkoły, Marco (Chace Crawford). Ich pierwsza wspólna noc kończy się ciążą Rosie. Koniec końców dochodzą do wniosku, że zamieszkają razem i wspólnie wychowają dziecko. Jednak ich szczęście, tak ciężko zaakceptowane, nie trwa długo….

Wszystkie te historie w sposób hollywoodzki i grzeczny przedstawiają perypetie związane z wszelkimi aspektami ciąży, od planowania, wpadki, czy niemożność poczęcia. Nie znajdziemy tu humoru niskich lotów, do których przyzwyczaiły nas amerykańskie komedie. Film śmiało można obejrzeć w dwójkę, i z przymrużeniem oka, gdyż nie jest on wybitnym arcydziełem. Mimo, że „Jak urodzić i nie zwariować” kierowany jest głównie do płci żeńskiej, i płeć męska znajdzie tu coś dla siebie – zwłaszcza przyszli i obecni tatusiowie z uśmiechem spojrzą na filmowych tatuśków, tworzących swoisty „tatusiowy gang”, spacerujących po parku.

Jak urodzić i nie zwariować - kadr 1

Jak urodzić i nie zwariować - kadr 2

Jak urodzić i nie zwariować - kadr 3

Jak urodzić i nie zwariować - kadr 4

Obejrzyj zwiastun „Jak urodzić i nie zwariować”.

GD Star Rating
loading...
Jak urodzić i nie zwariować - recenzja filmu, 4.5 out of 5 based on 2 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz