Recenzja filmu: Kac Vegas 3 (The Hangover Part III)
komedia
Reżyseria: Todd Phillips
Scenariusz: Craig Mazin, Todd Phillips
Premiera: 20.05.2013 (świat), 07.06.2013 (Polska)
Produkcja: USA
Po dwóch pierwszych częściach, pełnych nieszablonowych gagów i zaskakujących zwrotów akcji, „Kac Vegas 3” miał niełatwe zadanie, któremu niestety raczej nie sprostał. Ciężko jest to ocenić jednoznacznie, ponieważ końcówka serii znacznie różni się od poprzednich filmów.
Przede wszystkim Todd Phillips odszedł od motywu wielkiego kaca z dnia poprzedniego i retrospekcji – w tej części bohaterowie mają do wykonania ostatnią misję, przez uzyskaniem spokoju i możliwości zamknięcia wydarzeń z „Kac Vegas w Bangkoku”. Wielka trójka – Alan, Phil i Stu, muszą odnaleźć Chowa, który ukradł złoto Marshallowi, w przeciwnym wypadku ich kumpel Doug zginie. I mimo, że akcja płynie dość wartko i znalazło się kilka momentów, które rozbawiły salę kinową, „Kac Vegas 3” stracił urok specyficzny dla tej serii. Produkcję ratuje Alan, jak zawsze nieobliczalny, mimo że jego wystąpienie w scenie pogrzebu mogło być odebrane jako niesmaczne i zwyczajnie prostackie.
Wataha znowu trafia do Vegas, tym razem jednak obywa się bez większych szaleństw. Alkohol leje się litrami, narkotyki leżą w każdym koncie hotelowego pokoju Chowa, ale nie ma tak epickich momentów jak wyrywanie zęba z pierwszej części czy porwanie tygrysa Tysona. Momentami nachodzi wręcz refleksja czy to na pewno komedia, a nawet jeśli – to czy poziom żartu jest wystarczająco wysoki żeby poświęcić na ten film prawie dwie godziny.
Nie jest trudno zorientować się, że trzecia część nakręcona została głownie dla zysku, jednak uważam że stanowi całkiem ciekawe zakończenie serii i wyjaśnienie wątków, które potrzebowały domknięcia. Miło jest obserwować Alana, który odbywa swego rodzaju wewnętrzną podróż i po tych wszystkich szaleństwach osiąga coś na kształt dorosłości. Pozytywnym akcentem jest scena po napisach końcowych – tym razem nie ma, niestety, retrospekcji w postaci zdjęć podsumowujących całą przygodę, ale dowiadujemy się, że Wataha – mimo że już ustatkowana, dalej jest w stanie porządnie zaszaleć.
Na „Kac Vegas 3” warto wybrać się głównie dlatego, by po raz ostatni zobaczyć swoich ulubionych bohaterów i móc się z nimi osobiście pożegnać. Jednak polecam pójść bez wygórowanych oczekiwań, w ten sposób łatwiej będzie uniknąć zawodu – po dwóch pierwszych częściach, które rozpieściły widzów i przyzwyczaiły do wysokiego poziomu, ostatnia pozostawia lekki niedosyt.
Obejrzyj zwiastun „Kac Vegas 3”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...