Dexter (5 sezon)

Dexter

Recenzja filmu: Dexter (5 sezon)

dramat, kryminał, serial
Produkcja: USA
Premiera: 26.09.2010 (świat)

Słoneczne Miami, błękitny ocean i trupy. To wybuchowy estetycznie miks, który przykuwa uwagę do serialu „Dexter”. Do tego dochodzi może nie odkrywczy, ale nadal frapujący pomysł na bohatera – seryjnego mordercę, na ofiary wybierającego najgorszych degeneratów.

Ludzie, których zabija Dexter Morgan, zasługują na śmierć. To kontrowersyjne stwierdzenie ciśnie się na usta za każdym razem, gdy wybiera on kolejny cel swojej akcji. Jako laborant (specjalista od analizy krwi) pracujący na posterunku policji ma dostęp do kartotek. Dzięki nim i prowadzonym na własną rękę dochodzeniom wyszukuje typów spod najciemniejszej gwiazdy, którzy zdołali wymknąć się ślepej sprawiedliwości. Tam gdzie sędziowie zawiedli, pojawia się on – sędzia i kat w jednym. Wymierza sprawiedliwość na własną rękę.

Dexter jest ciekawą wariacją na temat toposu superbohatera. Wyjątkowa postać biorąca sprawiedliwość w swoje ręce. Jest jednak dwuznaczny. Obserwując go cały czas zadajemy sobie pytanie: czy zabija z powinności, czy dla satysfakcji? Morderstwa przez niego popełniane mają rytualny charakter. Odbywają się według ściśle ustalonego porządku, a ich efektem jest nie tylko oczyszczenie świata z kolejnej szumowiny, ale też katharsis Dextera. W człowieku tym żyją demony mrocznej przeszłości. Ciężko to odgadnąć patrząc na uśmiechniętego, przystojnego mężczyznę. Skazę na duszy ukrywa skrzętnie, tak jak ciała swoich ofiar.

Piąty sezon serialu trzyma poziom. Przez dotychczasowe kilkadziesiąt odcinków sytuacja życiowa Dextera zmieniła się diametralnie. Był już mężem, teraz jest wdowcem, ojcem samotnie wychowującym dziecko. Chociaż takie obowiązki powinny wymusić na nim ustatkowanie się, on nadal podąża starą, mroczną ścieżką. Oficjalne, rodzinne życie staje się punktem, do którego powraca z nocnych polowań na niegodziwych ludzi.

Największy zarzut, jaki mogę postawić „Dexterowi”, to brak realizmu. Nie wiem, czy w tym sezonie problem ten się nasilił, czy ja zacząłem na niego zwracać większą uwagę. Akcja jest wręcz naszpikowana nieprawdopodobnymi zbiegami okoliczności, sytuacjami, gdy bohater unika katastrofy dosłownie o włos. Zdaję sobie sprawę, że ma to zbawienny wpływ na dramatyzm fabuły. Jednak dla krytycznego zmysłu bywa katorgą. W świecie Dextera za przypadkiem cały czas czuć precyzyjną rękę reżysera.

Do tego dochodzi problem czasu. Ma on tu bardzo dziwne właściwości, kompletnie odmienne od tych, jakie wykazuje w naszym świecie. Bohater z powodzeniem dzieli dobę na pracę, rodzinę i swoje mroczne hobby. Co prawda momentami ciężko mu to godzić, jednak jakoś daje radę. Niestety w efekcie często przypomina postać z gry komputerowej, automat wykonujący działania istotne fabularnie. A gdzie sen, jedzenie, prysznic i kibelek? Wiem. Nuda. Jednak gryzie to w mózg.

Powyższe uwagi nie zmieniają faktu, że „Dexter” to mocna rzecz. Konkretny kawałek opowieści, wciągający jak wspólnie popełniana zbrodnia.

Obejrzyj trailer 5 sezonu serialu „Dexter”.

GD Star Rating
loading...
Dexter (5 sezon), 5.0 out of 5 based on 1 rating

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz