Almodóvara koncept egzystencjalny

Wszystko o mojej matce

Początek filmu „Wszystko o mojej matce”, to scena ukazująca 35-letniego mężczyznę leżącego w szpitalu. Przy jego łóżku stoi Manuela – pielęgniarka, główna bohaterka filmu. Mężczyzna, aby nadal mógł cieszyć się swoim życiem, potrzebuje przeszczepu wątroby. Ta scena już na wstępie może sugerować widzom, że film będzie dotykał problematyki ludzkiego życia, albo inaczej: będzie on poruszał kwestię tego, jak żyć, gdy pojawiają się trudności mogące nam to życie skomplikować bądź nieodwracalnie je odebrać.

Pedro Almodóvar, hiszpański reżyser bezpardonowo „wrzuca” widza w świat „ludzkich spraw”, szczególnie koncentrując jego uwagę na absurdzie ludzkiego życia. Prostytutki, transwestytyzm, operacje plastyczne, uzależnienia od narkotyków, czy toksyczne związki (Nina i Huna), to środki za pomocą, których „mistrz” hiszpańskiego kina stara się widzowi ten absurd intelektualnie przybliżyć. Sięga on po ironię, sięga po tematykę tabu, porusza też fenomen kobiecości (interesował on Almodóvara od początku filmowej kariery), aby zdiagnozować to, co interesuje go najbardziej. A w tym filmie wybitnego reżysera w pierwszej kolejności interesuje: autentyczne ludzkie bycie w obliczu sytuacji granicznych (nieuleczalna choroba, cierpienie, umieranie, śmierć bliskiej osoby, itd.).

Metafizyczna zagadka cierpienia

Niepotrzebna śmierć syna Estebana stanowiła dla Manueli wielkie egzystencjalne przeżycie. Pojawiająca się rozpacz i poczucie braku sensu życia, stało się źródłem psychicznego cierpienia. Gdy obserwuje się doświadczenie cierpienia psychicznego Manueli, to można niepostrzeżenie zacząć myśleć o tym, że cierpienia nie można wyeliminować z ludzkiego życia. Jednak Almodóvar dąży do tego, aby ból i rozpacz bohaterki zostawić jakby na uboczu i zapytać o coś niezwykle istotnego. Mianowicie, jak zachować się w obliczu cierpienia?

Okazuje się, że w trudnych dla człowieka sytuacjach życiowych, często ogarnia go nostalgia. Wtedy słucha on sentymentalnych piosenek, przegląda pamiątkowe zdjęcia, czyta dawne listy, sięga pamięcią do chwil z przeszłości (podkreślających niezwykłość osobistych wydarzeń). W filmie „Wszystko o mojej matce” jest podobnie. Na przykład główna bohaterka chodzi do teatru na sztukę pt. „Tramwaj zwany pożądaniem”, gdyż dwadzieścia lat wcześniej grała w teatrze amatorskim rolę w tej sztuce. Poprzez młodzieńcze zainteresowanie teatrem, poznała i zakochała się w swoim przyszłym kochanku i ojcu jej syna – Estebana.

Drugim przykładem – nostalgicznego podejścia w sytuacji problemu psychologicznego – jest scena, w której Lola przychodzi na pogrzeb Rosy i spotyka tam Manuele. W trakcie wspólnej rozmowy, Lola wyznaje Manueli, że „umiera”. Z tego powodu okradła swoją przyjaciółkę, aby zdobyć fundusze na wylot do Argentyny. Lola podupada wyraźnie na zdrowiu. Zdaje ona sobie sprawę z powagi choroby i zbliżającej się definitywnej rozłąki z życiem. Jej podróż do Argentyny miała więc stanowić sentymentalny powrót do miejsca, w którym doświadczyła wyjątkowych chwil radości, wzruszających uczuć i doznań.

Wracając jednak do istoty postawionego problemu, można by powiedzieć, że Almodóvar poprzez postać Manueli chce Widzowi przekazać to, że człowiek nie powinien patrzeć na cierpienie, jak na rażącą krzywdę i niesprawiedliwość, lecz raczej powinien dostrzec, że może on przemienić siebie mentalnie oraz to, że z tego osobistego doświadczenia cierpienia jest w stanie uczynić „wielkie rzeczy” dla własnego życia oraz dla życia innych ludzi.

Cierpienie Manueli okazało się bowiem początkiem jej drogi do lepszego poznania samej siebie; dało jej głębsze widzenie własnego człowieczeństwa i jednocześnie umożliwiło jej wyraźniejsze widzenie człowieczeństwa u spotykanych ludzi.

Przemienić cierpienie w radość

W filmie „Wszystko o mojej matce” nie tylko wątki psychologiczne są przez hiszpańskiego reżysera wyeksponowane. Znaczenie mają także wątki etyczne. Jeden z istotniejszych problemów moralnych dotyczył sceny, w której Rosa (młodziutka zakonnica) zmierza się Manueli, że wyniki jej badań lekarskich wykazały, iż jest ona seropozytywna (zaraziła się wirusem HIV od kochanka). Biorąc pod uwagę, że Rosa jest w ciąży, ta sytuacja będzie miała konsekwencje dotykające również zdrowia jej dziecka. Manuela jest wściekła, nie może zrozumieć bezmyślnego zachowania Rosy. Pod wpływem emocji zadaje Rosie pytanie, czy była to postawa odpowiedzialna, aby uprawiać sex z mężczyzną, który od 15 lat zażywa narkotyki? Ale czasu już się nie cofnie. Bezmyślny czyn Rosy z przeszłości staje się w skutkach dla niej teraźniejszością i także przyszłością. Pojawia się więc ponownie fundamentalna kwestia: jak teraz żyć?; Jaką drogę wybrać?

Oceniając cały film wydaje się, że Almodóvar zmierzał do krytycznego końcowego wniosku, którym jest to, że człowiek zasadniczo nie ceni swojego życia i tego, co życie z sobą niesie. A niesie ono różne trudności, problemy. Człowiek jednak zazwyczaj od nich ucieka lub w różnej formie im ulega. Zamiast pojawiające się trudności rozwiązywać, przezwyciężać, dać jakąś odpowiedz. Brak odważnej postawy do niedogodnych okoliczności życiowych, zaczyna komplikować egzystencję człowieka i wywołuje w nim poczucie cierpienia.

Trzeba zaznaczyć wyraźnie, że w tym filmie Almodóvara cierpienie głównej bohaterki ma miejsce, gdyż spada na nią niespodziewana, nieoczekiwana bolesna okoliczność. Natomiast w przypadku pozostałych bohaterów, ich poczucie cierpienia nie jest sprawą przypadkowego zbiegu okoliczności, lecz jest ono skutkiem osobistych czynów, działań. O tym związku przyczynowo-skutkowym w życiu, bohaterzy niniejszego filmu uświadamiają sobie stopniowo i dopiero z czasem zaczynają przeciwdziałać temu, co dla nich jest najtrudniejsze (np. lęk, rozpacz, zazdrość, poczucie winy).

Nie bez przyczyny szczególną uwagę widza zwraca główna bohaterka. Przeplata ona własne życie ze specyfiką wyniesioną z teatru. Jej los skłania Widza do postawienia kilku podstawowych pytań dotyczących sensu życia, trwałości szczęścia i harmonii, jakiegoś porządku w świecie. A jaką odpowiedz może uzyskać widz obserwując postać Manueli?

Moim zdaniem taką, że kobieta potrafi być wewnętrznie silna, że ma ona swoją indywidualną rolę w życiu i zdecydowane nie jest to rola aktorska. Gdyż właściwa życiowa rola pozbawiona jest masek, wyuczonych schematów postępowania. Ta rola polega na byciu sobą i na autentycznym zanurzeniu się człowieka w egzystencję. A los egzystencjalny często przynosi absurd i cierpienie. Jednak istota autentyzmu w byciu człowiekiem polega na tym, aby od problemu egzystencjalnego nie uciekać, nie sięgać po psychologiczne pułapki (do których człowiek jest łatwo skłonny), lecz żyć odważnie i czynić dobro.

Kategoria dobra w filmie „Wszystko o mojej matce” ma swoje specyficzne znaczenie. Każda bowiem z bohaterek dokonywała życiowych wyborów sądząc, że będą one dla niej dobre. Czym jest więc dobro w filmowym ujęciu Pedro Almodóvara? Sądzę, że hiszpański reżyser ukazuje dobro w dwóch aspektach. W aspekcie moralnym oraz w aspekcie poza moralnym. Dobrem moralnym w niniejszym filmie jest to, że nie żyjemy tylko dla samych siebie, ale żyjemy też dla innych. Nawet jeśli nie możemy egzystować w tym świecie bez cierpienia, to jako ludzie mamy wewnętrzny potencjał i obowiązek, aby dawać miłość innym  ludziom (przykładem jest bezinteresowna życzliwość Manueli wobec Rosy, a jeszcze bardziej uderzający jest fragment filmu, w którym Manuela podejmie się opieki dziecka zmarłej Rosy – Estebana). Natomiast dobrem w sensie poza moralnym w tym hiszpańskim filmie jest to, że w społeczeństwie istnieje inność (charakterystyczny motyw dla całej twórczości Almodóvara ) oraz to, że życie ludzkie podlega nieustannym zmianom. Bo przecież człowiek zaczyna życie „od nowa” z każdym następnym dniem.

Autor: Artur Hrehorowicz

GD Star Rating
loading...
Almodóvara koncept egzystencjalny, 5.0 out of 5 based on 4 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz