Gniazdo os – recenzja filmu

Recenzja filmu: Gniazdo os (Animal Factory)

dramat, kryminał
Reżyseria: Steve Buscemi
Scenariusz: Edward Bunker, John Steppling
Premiera: 19.09.2000 (świat)
Produkcja: USA

„Gniazdo os” to kino na całkiem wysokim poziomie. To film o męskiej przyjaźni, która może połączyć osoby w każdym wieku, bez względu na to, w jak trudnej sytuacji się znajdują. Dobra rola Willema Dafoe jest dodatkowym atutem tego obrazu.

Ron Decker (Edward Furlong) po raz pierwszy w życiu trafia do więzienia. Chociaż rzeczywiście ma trochę grzeszków na swoim koncie, to jednak nie jest wcale takim twardzielem, jak sądził. Od początku ma problem z przystosowaniem się do nowego, nieprzyjaźnie do niego nastawionego otoczenia. Gdy poznaje Earla Copena (Willem Dafoe), nabiera jednak pewności siebie i zaczyna powoli uczyć się zasad więziennego życia. Earl to recydywista, który cieszy się za kratami sporym poważaniem. Mimo, że odsiaduje kolejny już wyrok, to wydaje się być całkiem sympatycznym człowiekiem. Widząc, jak dużo stracił, spędzając wiele lat za kratami, stara się podnosić na duchu Rona, podsuwając mu pomysły na to, jak przetrwać i naprawić swoje błędy.

Willem Dafoe to jeden z tych charakterystycznych aktorów, którzy choć nie mają urody amanta, to jednak wzbudzają sympatię widza. Nawet grając recydywistę potrafi chwycić za serce. I robi to właśnie w „Gnieździe os”. W pewnym momencie przestajemy patrzeć na niego przez pryzmat odsiadywanego wyroku, a dostrzegamy w nim same superlatywy. Nieźle spisał się także Edward Furlong. Po dobrych rolach w „Terminatorze 2” czy w „Więźniu nienawiści” młody aktor nie miał na swoim koncie zbyt wielu sukcesów, jednak w „Gnieździe os” powrócił do dawnej formy. Na uwagę zasługuje również Mickey Rourke, który wcielił się w rolę transwestyty. Trzeba przyznać, że jego charakteryzacja była naprawdę świetna. Oczywiście, koniecznie muszę zaznaczyć, że film do praktycznie do ostatniej sceny trzymał w napięciu, co należy uznać za jedną z jego największych zalet. Tym bardziej, że po początkowych scenach, raczej nikt nie spodziewa się takich emocji.

„Gniazdo os” to jeden z tych filmów, które ukazują ludzkie oblicze więźniów i zmuszają nas do refleksji nad tym, czy człowiek może być do końca zły, czy jednak ma w sobie też pokłady dobroci. To też historia wspaniałej przyjaźni, jakiej głównym bohaterom wielu z nas będzie zazdrościło.

Obejrzyj zwiastun filmu „Gniazdo os”.