Tarantino kręci spaghetti (recenzja Django)

film Django - plakatRecenzja filmu: Django (Django Unchained)

dramat, western
Reżyseria: Quentin Tarantino
Scenariusz: Quentin Tarantino
Premiera: 25.12.2012 (świat), 18.01.2013 (Polska)
Produkcja: USA

Po trzyletniej przerwie mistrz Tarantino powrócił do gry wraz z Django Unchained. Kiedy wydawało się, że nie może nas już niczym zaskoczyć, Quentin Tarantino sięgnął po dawno zapomniany gatunek filmowy, czyli spaghetti western. Przyprawiając go garścią własnej wizji, udało mu się stworzyć obraz doceniony przed wiele akademii filmowych i nagrodzony, między innymi, dwoma Oscarami: za najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszego aktora drugoplanowego.

Obsada jest, jak zawsze, jedną z mocnych stron filmów Tarantino. Dwie najważniejsze dla fabuły postaci, czyli doktora Schultza oraz tytułowego Django, grają Christoph Waltz i Jamie Foxx. I rzeczywiście, mimo tego że nie można nic zarzucić grze aktorskiej Foxx’a, to nietrudno jest zauważyć że Waltz definitywnie ukradł show, zdobywając przy tym za swoją rolę Oscara. Warto też wspomnieć o ciekawej kreacji czarnego charakteru, granego przez Leonardo DiCaprio oraz godnej uwagi postaci Stephena, w którego wciela się Samuel L. Jackson.

Fabuła nie jest szczególnie skomplikowana: Django, przy pomocy doktora Kinga Schultza, chce wyzwolić swoją ukochaną Broomhildę z rąk psychopatycznego Calvina Candie, wszystko w temacie walki z niewolnictwem i na tle obrazów rodem z westernu – dużo koni, dużo strzelania i, jak w większości filmów Quentina, całe morze przelanej krwi. Zwłaszcza scena w Candylandzie, posiadłości okrutnego plantatora, nie jest przeznaczona dla widzów o delikatnych nerwach – czerwień przyozdabia wszystkie ściany. Mimo to film pozostawia dobre wrażenie, nadrabiając prostotę fabuły błyskotliwymi dialogami, niekonwencjonalnym podejściem reżysera do gatunku i zapadającą w pamięć ścieżką dźwiękową.

Jest to z pewnością element produkcji godny szczególnej uwagi. Na ścieżce dźwiękowej do filmu Django Unchained znalazły się zarówno utwory nawiązujące do klasycznych westernów, jak i czarne brzmienia w mieszance Jamesa Browna i 2Paca. Moim osobistym faworytem jest, stworzona specjalnie na potrzeby filmu, piosenka „Who Did That To You”, którą wykonuje John Legend.

Mimo wielu głosów, że Django Unchained nie dorasta poziomem do takich filmów reżysera jak Bękarty Wojny czy Pulp Fiction, jest to z pewnością produkcja, która wywołała sporo zamieszania i warto ją obejrzeć chociażby po to, by móc wyrobić sobie własne zdanie na jej temat.

Obejrzyj zwiastun „Django”.

GD Star Rating
loading...
Tarantino kręci spaghetti (recenzja Django), 3.0 out of 5 based on 2 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz