Ksiądz 3D

KsiądzRecenzja filmu: Ksiądz (Priest)

horror, sf, film akcji
Reżyseria: Scott Charles Stewart
Scenariusz: Cory Goodman
Premiera: 13.05.2011 (Polska) 03.03.2011 (świat)
Produkcja: USA

HABEMUS CLERICUS *

Jedną z najbardziej oczekiwanych horrorowych premier 2011 roku był, jak głosiła fama, „Priest 3D” w reżyserii Scotta Charlesa Stewarta. Zrealizowany na podstawie mangi Min-Woo Hyunga, ma z nią tak niewiele wspólnego, że to „zrealizowany na podstawie…” aż razi.

Stewart zebrał za „Priesta” spore cięgi. A to, że płytka fabuła, a to, że beznadziejne aktorstwo, a to, że dłużyzny, pokrywane masą efektów specjalnych i, ulubionego przez Stewarta, slow motion. No i w sumie prawda.

Ale po obejrzeniu „Priesta 3D” i przeczytaniu kilkunastu tłamszących go recenzji, odkryłam w sobie niezwykłe pokłady empatii, podchodzące pod definicję syndromu sztokholmskiego. Ano, „Priest” trochę wymęczył, trochę zirytował, ale przecież da się go obronić. Grunt to przemyślany i przemyślny marketing.

I tak na przykład, gdybyśmy mieli wybierać między „Janem Pawłem II” z Johnem Voightem, a „Priestem 3D” z Paulem Bettanym, to dałoby się powiedzieć o „Prieście” parę miłych słów.

W porównaniu tych dwóch mrożących krew w żyłach arcydzieł kina zachwyca różnorodność wykorzystanych przez reżyserów środków. Tematyka podobna – dobrze zorganizowana teokracja, a w niej jeden prawy, uczciwy, niezależny, oddany sprawie i Bogu (Bogu – wołają reżyserzy – nie teokracji) bohater. A jednak”Priest” wygrywa w przedbiegach. Dlaczego?

– jest zdecydowanie krótszy

– w miejsce knujowatych, wyrachowanych kardynałów, pojawiają się całkiem stylowe wampiry

– jest parę pojedynków, coś tam się na końcu okazuje, zaskakuje (mniej lub bardziej)

No. Ale mimo to, nie mogę nie wspomnieć o dwóch postaciach, które, przy braku dobrej woli recenzenta, naprawdę kładą ten film. Hicks, w tej roli Cam Gigandet (kto to jest?!) i Czarny Kapelusz – Karl Urban. Co do Gigandeta – sprawdziłam – jego rola w „Zmierzchu” jest najmniejszym zaskoczeniem świata. Coś mu z tej drewnianej stylistyki zdecydowanie zostało. A Czarny Kapelusz to jeden z najgorszych czarnych charakterów ever. A szkoda, bo przy minimalnym rozbudowaniu fabuły i postaci, coś by z tego mogło być.

A tak – „Priest 3D” to zupełnie przeciętny horror, nawet niezbyt straszny, ale nie ma co wieszać na nim psów. Jak się nie miało przesadnie wysokich oczekiwań i nie wydało się 40zł w multikinie, to ujdzie.

Cytując wypowiedź administratora fejsbuchowej strony Klubokawiarni Chłodna25 o „Sztosie 2”: „ten film to sobie możecie ściągnąć. Broń boże nie idźcie do kina”.

* Bez pretensji o łacińsko-deklinacyjną poprawność.

 

Obejrzyj zwiastun filmu „Ksiądz 3D”.

GD Star Rating
loading...
Ksiądz 3D, 4.0 out of 5 based on 5 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz