Inni – recenzja filmu

film Inni - plakatRecenzja filmu: Inni (The Others)

thriller
Reżyseria: Alejandro Amenábar
Scenariusz: Alejandro Amenábar
Premiera: 02.08.2001 (świat), 04.01.2002 (Polska)
Produkcja: Francja, Hiszpania, Stany Zjednoczone, Włochy

Wyróżnikiem filmów Alejandro Amenabara jest ich klimat – ponury, przytłaczający i tworzący ogromne napięcie. W 2001 r. ten znany z m.in. „Otwórz oczy” hiszpański reżyser postanowił stworzyć nowe dzieło o tajemniczym tytule „Inni” („The Others”), który można rozwinąć do: „Inni są wśród nas” („The Others are among us”).

Fabuła filmu opiera się na historii czekającej na powrót walczącego na froncie męża Grace Stewart (Nicole Kidman), która wraz z dziećmi mieszka w ogromnym domu u wybrzeży Anglii. Niestety syn Nicholas (James Bentley) i córka Anne (Alakina Mann) cierpią na chorobę, uniemożliwiającą im przebywanie na słońcu (pewnego rodzaju alergia na światło dzienne). Dlatego też cały dom Stewartów spowity jest w ciemnościach, a grube zasłony szczelnie chronią dzieci przed jakimkolwiek ułamkiem promienia słonecznego. Pewnego razu do posiadłości Grace przybywają tajemniczy goście, którzy chcą, aby pani domu przyjęła ich na służbę. Muszą oni spełniać szereg zasad ustalonych przez matkę chorych dzieci, aby chronić je przed promieniami słońca. Po jakimś czasie w posiadłości Stewartów zaczynają dziać się dziwne rzeczy: mąż Charles (Christopher Eccleston) pojawia się nagle w domu, a następnie znika, do tego w całym domu słychać przyprawiające o ciarki hałasy, a dzieci widzą różne zjawy. Niewierząca w duchy czy zjawiska paranormalne Grace dąży do rozwikłania tajemnicy, która odkrywana kawałek po kawałku zaskoczy nie tylko ją, ale i każdego widza „Innych”.

Każdy z nas oglądał kiedyś jakiś film o duchach. Fabuła tego rodzaju dzieł zazwyczaj opiera się na tym samym motywie: grupka ludzi przebywa w ogromnej rezydencji, w której zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Jednak film Alejandro Amenabara odbiega od tego banału i zdecydowanie wyróżnia się na tle stereotypowych obrazów o duchach. Z niecierpliwością czeka się na zakończenie „Innych”, a połączenie świata realnego ze światem duchów jest u Amenabara bardzo klimatyczne i wyjątkowe.

Czym urzekają widza „Inni”? Przede wszystkim utrzymującym się napięciem, toczącą się na ekranie grą psychologiczną i zagadką. Reżyser do perfekcji opanował operowanie światłocieniami i długimi momentami ciszy, po których ciche skrzypnięcie drzwi będzie brzmiało jak wystrzał. Widz nie może oderwać oczu od ekranu i coraz bardziej zagłębia się w świat wykreowany przez Amenabara. Ciągłe ciemności i brak jakiegokolwiek śladu krwi na ekranie przyniosły taki rezultat, jaki rzadko kiedy można osiągnąć przy tworzeniu thrillera za pomocą tak prostych środków i bez jakichkolwiek efektów specjalnych. Nic w tym filmie nie dzieje się przypadkowo i wszystko łączy się w spójną całość. Warto dodać, że Nicole Kidman po mistrzowsku zagrała rolę silnej i wiernej żony, a muzyka oraz scenografia podtrzymują atmosferę grozy oraz tajemnicy aż do ostatnich klatek dzieła Amenabara. „Inni” to po prostu film, który trzeba koniecznie obejrzeć.

Film Inni - kadr 1

Film Inni - kadr 2

Film Inni - kadr 3

Film Inni - kadr 4

Film Inni - kadr 5

Obejrzyj zwiastun filmu „Inni”.

GD Star Rating
loading...
Inni - recenzja filmu, 4.6 out of 5 based on 5 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz