Drive

DriveRecenzja filmu: „Drive

film akcji
Reżyseria: Nicolas Winding Refn
Scenariusz: Hossein Amini
Premiera: 20.05.2011 (świat), 16.09.2011 (Polska)
Produkcja: USA

Film Refna to prawdziwy majstersztyk. I nie boję się zacząć jego recenzji od tak mocnego wstępu. Z pewnością budzi różne emocje, mnie uwiódł. A rzadko mogę powiedzieć to o filmach akcji. Ten z pewnością jest od nich inny. Stylowy, wyciszony, minimalistyczny. Jakby reżyser przy poszczególnych scenach nie pracował kamerą, a wygrywał nam opracowane do perfekcji etiudy. Jakby fabuła toczyła się w zupełnie innym wymiarze, w przestrzeni, która nie przystaje do rzeczywistości, a jednak z rzeczywistością ma tak wiele wspólnego. Widz z przyjemnością oddaje się tej konwencji, bo nie jest podszyta fałszem.

Już od samego początku widz zostaje wprowadzony w odległy klimat znany z filmów i seriali sensacyjnych z lat 80. Pościgi, w takim wydaniu niespotykane są już w kinie. Bohaterowie, o których tak naprawdę nic nie wiemy i wcale nie chcemy poznać bardziej. Bo właśnie tajemnica w nich jest najbardziej pociągająca. Ostatecznie stylistyka dopracowana jest w najmniejszych szczegółach, zaczynając od różowych napisów wprowadzających po elektroniczną muzykę, kiczowate kostiumy, a nawet montaż – to jest największą siłą filmu.

Fabuła, którą przedstawia „Drive”, jest osadzona w świecie przestępczym z niewypowiedzianą i niespełnioną miłością w roli głównej. Tak naprawdę to opowieść jakich wiele, które w historii filmu przewijały się niezliczoną ilość razy. Nie o to tu jednak chodzi. Chodzi o sposób podania, ale nie ubrania w dekoracje, a wyciągnięcia czystej esencji z tematu. Driver, bezimienny bohater (Ryan Gosling), choć wygląda jak wyjęty wprost z popkulturowego tygla, to współczesny rycerz, który zamiast pięknego rumaka ma szybką furę, a zamiast miecza pistolet. Poza tym, to mężczyzna, który dla bezpieczeństwa ukochanej jest w stanie poświęcić życie. To człowiek, który żyje pełnią miłości, choć w ogóle o niej nie mówi, nie oznacza to jednak, że w ogóle nie wyraża uczuć. Wręcz przeciwnie. Są one widoczne w każdym jego spojrzeniu i geście. A to ma większe znaczenie niż słowa.

Refn udowodnił, że Hollywood nie zepsuło jego zmysłu artystycznego. Jego film zrobiony jest ze smakiem, choć łatwo można było przekroczyć granicę. Film trafia w punkt, dawkuje emocje. Nie dziwi więc nagroda w Cannes za reżyserię.

drive recenzja filmu 1

 

drive recenzja filmu 2

 

drive recenzja filmu 3

 

Obejrzyj zwiastun filmu „Drive”.

GD Star Rating
loading...
Drive, 5.0 out of 5 based on 1 rating

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz