Deliver Us from Evil – recenzja filmu

Recenzja Deliver Us from EvilRecenzja filmu: Deliver Us from Evil

film dokumentalny
Reżyseria: Amy Berg
Scenariusz: Amy Berg
Premiera: 24.06.2006 (świat)
Produkcja: USA

Szokujący dokument o pedofilii w Kościele Katolickim. Problem ukazany jest z perspektywy konkretnego przypadku. Wielebny Oliver O’Grady przez 30 lat wykorzystywał dzieci ze swoich parafii. Jedyną reakcją jego przełożonych było przenoszenie zboczeńca z miejsca na miejsce.

„Deliver us from evil” daje widzowi wgląd w dziwaczną psychikę zboczeńca w sutannie, który swój wyjątkowy status w lokalnej społeczności wykorzystywał w podły sposób. Kredyt zaufania, jakim obdarzali go parafianie, był tak wielki, że O’Grady dopuszczał się gwałtów niemal jawnie. Długo nikt nie chciał dać wiary, iż dzieje się coś złego. Rodzice ofiar zazwyczaj byli bliskimi przyjaciółmi duchownego. Zapraszali go do domów, często na noc, spędzali z nim mnóstwo czasu, powierzali mu swoją duchowość, a także opiekę nad swoimi dziećmi. W tak komfortowych warunkach pedofil mógł działać bezkarnie.

W filmie jest wiele rzeczy, które mogą zdziwić. Fascynująca jest chora psychika O’Grady’ego, człowieka, który ma zaburzony kontakt z rzeczywistością i do końca nie potrafi dostrzec ogromu swojej zbrodni. Fascynujące jest też, jak bezkrytycznie ludzie podchodzą do uświęconego autorytetu. Jednak największe zaskoczenie wzbudza zachowanie hierarchów Kościoła Katolickiego. Otrzymywali oni alarmujące informacje o gwałtach księdza z wszystkich kolejno obejmowanych przez niego parafii. Za każdym razem jedyną reakcją było przenoszenie go do innego miejsca i tuszowanie sprawy. Czy chodziło o zachowanie dobrej twarzy Kościoła, czy jeszcze inne motywacje spowodowały, że zbrodnie uchodziły gwałcicielowi bez kary przez 30 lat?

Finał historii jest równie osłupiający. Nie będę go zdradzał. Jeśli jesteś ciekawy, polecam oglądnięcie filmu. Nie jest to nic pozytywnego, lecz ma dużą wartość dokumentalną – pokazuje, jak w ogromnej instytucji ideały zostają pogrzebane pod masą osobistych ułomności i interesów grupy.

„Deliver us from evil” to studium patologii jednostki oraz zbiorowości. Historia O’Grady’ego jest tragiczna, niezależnie od tego, że on sam jest przyczyną setek tragedii. To człowiek skrzywdzony, zdeprawowany w dzieciństwie, jako dorosły powielający przekazane mu wzory. Kościół Katolicki nie dość, że nie zdołał mu pomóc, to nie ochronił przed nim bezbronnych dzieci. Morał jest taki: wiara a religia to dwie różne sprawy.

deliver us from evil recenzja 1

 

deliver us from evil recenzja 2

 

deliver us from evil recenzja 3

 

deliver us from evil recenzja 4

GD Star Rating
loading...

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz