Dealer (Pusher) – trylogia

Pusher 3 plakatRecenzja filmu: Dealer (Pusher [1, 2, 3])

dramat, film akcji
Reżyseria: Nicolas Winding Refn
Scenariusz: Nicolas Winding Refn
Premiera:
Pusher 1 – 30.08.1996 (świat)
Pusher 2 – 25.12.2004 (świat)
Pusher 3 – 22.08.2005 (świat)
Produkcja: Dania

Diler, to tak wiele znaczy. Od teraz pierwsze skojarzenie – filmowy majstersztyk. Dzieło duńskiego reżysera to rozpisana na trzy filmy opowieść o kryminalnym półświatku. Narracja ciężka, przytłaczajaca, autentyczna. W swoim gatunku wyznacza standardy.

W gangsterskiej trylogii „Pusher” Nicolas Winding Refn opowiada nam o życiu kopenhaskich przestępców. Historie z trzech części splatają się ze sobą, ponieważ łączą je ich główni bohaterowie. Postacie przewijające się w jednym filmie, w kolejnym stają się osią wydarzeń. Zaczyna się od tygodnia z życia handlarza narkotyków, Franka (tytułowy „Dealer”). To czas, gdy wszystko literalnie mu się pieprzy. Koleś wpada w coraz większe problemy i mimo starań, jest coraz gorzej. W drugiej części zobaczymy losy jego kompana, Tonny’ego. Niezbyt bystry typ, który po odsiadce próbuje wrócić do gangsterki, jednak jest na tyle mało rozgarnięty, że wychodzi z tego zwykła żenada. Trzecia część przybliża nam postać Milo, serbskiego bossa narkotykowego. Tutaj także nie dzieje się zbyt dobrze – w dzień urodzin jego córki problemy osiągają apogeum, a starzejący się mafiozo próbuje to wszystko utrzymać w kupie.

„Pusher” to obraz dołujący. Nie jest to hollywoodzka zabawa. Gangsterzy są tu ludźmi z krwi i kości, z wad i zalet. Jasne, iż wzbudzają odrazę. Jednak jest wiele momentów, gdy można poczuć z nimi solidarność i utożsamić się z ich uczuciami. Spojrzenie Refna na ten światek jest wielowymiarowe i nadaje tematowi głębię. Przestępcy mają niskie pobudki, ale też mają uczucia, które okazują się bardzo uniwersalne. To pozwala uświadomić sobie, iż za zło zawsze odpowiedzialni są zwykli ludzie, a nie tajemnicze stwory ulepione z paragrafów i testosteronu.

Skomplikowana konstrukcja charakterów sprawia, iż „Pushera” ogląda się na jednym wdechu. Choć zdarzają się dłużyzny, akcja zazwyczaj jest wartka. Lecz uwagę przyciągają przede wszystkim sprzeczności, brak prostych wytłumaczeń i przewidywalnych zachowań. Trylogię Refna śmiało można określić jako gangsterski paradokument – mistyfikacja autentyzmu pozwala kompletnie zatracić dystans do historii. Swoją drogą jest to nieco niebezpieczne, ponieważ filmy te są bardzo dołujące. Po ich obejrzeniu w głowie na długo zostaje echo obrazów i emocji, których do optymistycznych zaliczyć nie można.

Jeżeli nie widziałeś jeszcze trylogii „Pusher”, to ci zazdroszczę. Czeka cię kilkugodzinna uczta kinomana.

Obejrzyj zwiastun filmu „Pusher” („Dealer”).

GD Star Rating
loading...
Dealer (Pusher) - trylogia, 4.7 out of 5 based on 3 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

Zostaw komentarz