Aż po grób

Aż po grób

romans, komediodramat
Reżyseria: Aaron Schneider
Produkcja: USA, Niemcy, Polska
Data premiery:22.10.2010 (Polska) 12.09.2009 (Świat)
Dystrybutor: ITI Cinema Sp. z o.o.

Plan był niezły: owiany złą sławą samotnik decyduje się wyprawić za życia własny pogrzeb, i choć ostatecznie nie wyszła z tego żadna rewelacja, to film ogląda się całkiem przyjemnie.

„Aż po Grób” to produkcja, która miała jednocześnie bawić, zastanawiać, straszyć i budzić refleksję. Niestety, żaden z tych podpunktów nie został tu dopracowany, a momentami wydaje się nawet, że kolejne wątki są strasznie wymęczone. I choć można było z tego opartego na faktach scenariusza zrobić coś naprawdę fajnego, zwłaszcza, że i znane twarze dopisały – to czegoś tu zabrakło. Może lekkiego podejścia, może odrobiny emocji, a może po prostu zgrabnego wykończenia akcji.

Nieco treści: Felix Bush, samotnik, który dotąd kojarzył się mieszkańcom miasteczka tylko z tajemniczymi, może strasznymi zbrodniami, po 40 latach zamykania się w czterech ścianach wychodzi „na miasto”. I postanawia zorganizować własny pogrzeb: z przepychem, nonszalancją, bogactwem, a nawet loterią, która ma być gwoździem programu pogrzebowej stypy. Brzmi ciekawie? Owszem, zwłaszcza że w postać Busha wciela się Rober Duvall, a organizatorem pogrzebu będzie Bill Murray, dobrze znany z roli w „Dniu Świstaka” i „Między słowami”. Biznes Muuraya (w filmie gra Franka Quinna) podupada, więc bez dłuższego namysłu zgadza się on na realizacje planów nieco dziwnego klienta.

Całość ogląda się przyjemnie, ale wyjście z kina to znów niedosyt – jaki był cel filmu? Dlaczego momentami powiewa nudą? O czym zapomnieli twórcy? W zasadzie pytania można by mnożyć, ale żeby zbytnio się czepiać warto dodać, że wybranie się na to do kina nie jest stratą pieniędzy. To całkiem niezła historyjka, której po prostu zabrakło polotu.

Uwaga: film jest reklamowany jako polska produkcja, chwali się za rolę również Karolaka, ale Ci dla których jego postać na ekranach jest ważna, będą rozczarowani – ledwie go widać, więc emocje i reklama są zdecydowanie na wyrost.

GD Star Rating
loading...

Oni mają swoje zdanie o filmach

2 komentarze

  1. wojtek /

    „Uwaga: film jest reklamowany jako również polska produkcja, chwali się za rolę również Karolaka, ale Ci dla których jego postać na ekranach jest ważna, będą rozczarowani – ledwie go widać, więc emocje i reklama są zdecydowanie na wyrost.”

    Jedno „również” do usunięcia 😉
    Ja słyszałem z kolei, że sceny z Karolakiem zostały kompletnie wycięte. Taki już nasz polski los w Hollywood 😉

    GD Star Rating
    loading...
  2. admin /

    Usunięte 🙂

    GD Star Rating
    loading...

Zostaw komentarz